Czym jest filozofia?
To jest próba odpowiedzi na bardzo częste pytania, czym jest filozofia i od czego rozpocząć poznawanie, rozumienie i praktykowanie oraz uprawianie filozofii. Rozpocząć zawsze trzeba od myślenia, czytania, rozprawiania, co skutkuje rozumieniem. Najkrócej odpowiadam samym znaczeniem słowa filozofia – umiłowanie mądrości, czyli filozofia jest umiłowaniem mądrości. Dalej podkreślam, że – po co nam filozofia, która nie pomaga żyć? dlatego w pierwszym rzędzie zwracam uwagę na filozofię, która pomaga mi żyć i tym staram się dzielić ze współistniejącymi i jest to filozofia zdrowego rozsądku, na przykład Moore’a, filozofia klasyczna, realistyczna, praktyczna, pozytywna, życiowa. Dlatego też uprawiam, praktykuję terapię filozoficzną.
Teraz najogólniej o samej filozofii. Żeby zacząć filozofować, trzeba wiedzieć, że w historii filozofii powstało bardzo wiele kierunków, nurtów, systemów, które nie dość, że są bardzo niespójne, to jeszcze się wzajemnie wykluczają, co może być bardzo przykre nawet. Dlatego proponuję na początku poznawać historię filozofii, a w niej myśli filozofów, by przy okazji poznawać siebie i ujrzeć, który sposób widzenia siebie i świata jako całości jest najbliższy, a potem to zgłębiać. Całej historii filozofii i myśli wszystkich filozofów nie sposób dokładnie zgłębić, przestudiować i zrozumieć, bo życia na to nie starczy.
Na koniec taka refleksja. Uwielbiam czytać filozofów, nawet tych, którzy są najdalej od filozofii, którą uprawiam, bo uwielbiam ludzi i nurkowanie w ich pięknych umysłach z wielkim zachwytem, co może w takich umysłach powstać, nawet jeżeli jest to bardzo abstrakcyjne i dalekie od natury, rzeczywistości.
I na koniec przykład. Na wykłady Hegla studenci pchali się ‘drzwiami i oknami’, sala wykładowa pękała w szwach. Jego koledzy profesorowie filozofii bardzo się dziwili, jak to jest możliwe, bo Hegel nie dość, że mówił bardzo niezrozumiałym tylko swoim filozoficznym językiem, to jeszcze tak seplenił, że trudno było nawet te niezrozumiałe wyrazy wyraźnie usłyszeć i rozpoznać. Potem pytał kolega filozof Hegla, po co nam taka filozofia, która nie ma nic wspólnego z naturą, która nas otacza, to wtedy Hegel odpowiedział mu krótko – tym gorzej dla natury. Ja to rozumiem jako potęgę umysłu Hegla, a nie natury, a jak wliczymy Hegla do natury, to już wszystko się zgadza.