Książka ‚Człowiek rzecz, czy osoba?’

Jest już jeszcze ciepła z drukarni książka o tym, jak być człowiekiem osobą dla siebie, w relacjach osobowych z każdym drugim i dobrym dla świata.
Temat tej książki zrodził się w trakcie refleksji filozoficznej nad tym, jak płynna ponowoczesność wpływa na człowieka, a głównie na jego kondycję duchową, i jak może on sobie z tym poradzić. W związku z tym przyjrzymy się związanym z tym przeżyciom, lękom i nowemu sposobowi myślenia. Jest to próba wydobycia z dostępnej literatury wizji ponowoczesnego człowieka, zrozumienia go i jego wysiłków związanych z poszukiwaniem tożsamości w nieustannie zmieniającym się świecie, ale przede wszystkim ukazaniem, że swoistego antidotum na „chorobę ponowoczesności”, niedogodności czy, jak to ujął Giovanni Reale, bolączki oraz „zło nękające współczesnego człowieka”, należy szukać w personalizmie, w teorii człowieka jako osoby. W książce tej ukazuję, że filozoficzne ujęcie człowieka jako osoby może być terapią dla zagubionych istot ludzkich w płynnej ponowoczesności.
Na postawione w tytule pytanie „Człowiek — rzecz czy osoba?”, jednoznacznie nasuwa się odpowiedź, że nigdy rzecz, środek, narzędzie dla siebie i drugiego człowieka, ale zawsze przede wszystkim osoba z jej upodmiotowioną jaźnią, współistniejący człowiek, wreszcie troska o ludzkość i otaczający ją świat. To właśnie ujrzenie w człowieku jego osobowej struktury uwzniośla go, wyróżnia i realizuje, rewaloryzuje przy tym wszelki byt i całą komunię rzeczy, a także wskazuje na wewnętrzną więź ze wszystkimi bytami osobowymi i przekracza granice materii. Celem głównym człowieka jako osoby jest urzeczywistnianie jego człowieczeństwa dzięki wykorzystaniu całego, zapoczątkowanego w momencie jego poczęcia, potencjału, by życie jego, jak i współistniejących było po prostu dobre, bo w tym spełnia się sens zaistnienia i trwania w nim.