Wybaczamy – filozoficzny sens przebaczenia

Już skończyłam ostatnią korektę teksu o filozoficznym sensie wybaczania na marcowy Salon Filozoficzny, który się nie odbędzie. Tą drogą zachęcam do uruchomienia myśli w kierunku oczyszczenia duchowego siebie i też innych poprzez przebaczenie sobie, współistniejącym i przyjęcie przebaczenia w celu czystego pojednania i przywrócenia naruszonych relacji międzyosobowych. W tym trudnym dla nas wszystkich czasie, już zdajemy sobie sprawę, że to postmodernistyczne złe pojęcie wolności, indywidualności i skierowanie się głównie na własny ‚wellness’, nie zdaje egzaminu, kiedy jesteśmy bezbronni wobec sytuacji kryzysowych. Potrzebujemy siebie na wzajem, by życie było co najmniej znośne.
Mały fragment z napisanego tekstu:
Rozmyślając nad tym trudnym tematem wybaczania niewybaczalnego, nasuwa mi się taka refleksja: nie jesteśmy sami i całkowicie zagubieni w tym płynnym świecie oraz poddani wszelkiemu złu, które może się zdarzyć. Możemy budować mocne więzi międzyosobowe w relacjach z najbliższymi, z przyjaciółmi, tak, by nie poddać się złym czynom, tak by mieć oparcie i poczucie bezpieczeństwa w tym zaufanym gronie. Nie dawajmy sobie prawa do czynienia zła i nie pozwalajmy na to innym. Nigdy nie wyrażajmy na to zgody. Jeżeli zauważymy, że coś złego zaczyna się dziać, nie czekajmy i nie pozwólmy temu trwać. Od razu rozmawiajmy o tym w szerszym gronie i prośmy o pomoc, zanim będzie za późno i powstanie problem wybaczania niewybaczalnego. Odważmy się na odpowiedzialność nie tylko wobec siebie samego, ale i też wobec współistniejącego. Pamiętajmy też, że przebaczenie nie zmywa prawdy o popełnionym złym czynie, przebaczenie nie zawsze znosi skutek złego czynu. Przebaczenie przecina eskalujący łańcuch złości, nienawiści i chęci zemsty, uzdrawia relacje międzyosobowe tak, by można dalej żyć i żeby to życie było znośne. Przebaczanie jest ludzkie, a nie przebaczanie jest nieludzkie!!!
Oczywiście, każdy kto zapragnie i napisze do mnie na maila: urszula.wolska@gmail.com, otrzyma ode mnie tekst, który jak zawsze bezinteresownie, prześlę z przyjemnością. Po to je piszę!