11 część tekstu ‚Filozofia terapią? – zdecydowanie TAK!

Kolejno 11 część tekstu mojego autorstwa ‚Filozofia terapią? – zdecydowanie TAK! z 1 tomu ‚Terapii Filozoficznej’. Tomiki od 1 do 3 i inne moje książki są dostępne tu -http://ksiegarnia.vb.com.pl/urszula-wolska.
Każdemu, to zechce przeczytać cały tekst, prześlę, proszę tylko o znak – urszula.wolska@gmail.com

część 11 – umiar i samokontrola
Ludwig Wittgenstein, kiedy miewał stany niezadowolenia ze swojego życia, a przyjaciele radzili mu wyjechać, odpowiedział im z właściwą sobie mądrością, że gdziekolwiek nie wyjedzie, to zawsze niestety musi siebie zabrać ze sobą. Najbardziej niebezpieczne i ryzykowne dla człowieka jest sięganie po farmaceutyki, czyli tak zwane środki na dobrostan, czy po alkohol, narkotyki oraz przyjmowane ich w nadmiarze, bez kontroli, czy wręcz niepotrzebnie. To wszystko prowadzi do osławionego postmodernistycznego hasła – enjoy to death – niekontrolowanego zabawiania się do ostatniego tchu, też z wykorzystaniem do niecnych uciech, drugiego człowieka niezależnie od wieku. „Sokrates radził wystrzegać się takich pokarmów i napojów, które nęcą do jedzenia i picia, choć nie jest się głodnym ani spragnionym” . Dzisiaj powiedział by nam to samo, o wszystkich nęcących nas produktach, na światowym rynku próżności.
Już filozofowie starożytni zwracali uwagę na to, że do niepokojów, które wytrącają człowieka z radości z życia, prowadzą najczęściej takie stany, jak: namiętności, smutek, zgryzota, cierpienia, nadmierna żądza, gniew, nienawiść, wściekłość, małoduszność, nienaturalność, gnuśność, przygnębienie i zawsze głupota. Na przykład Tukidydes z Aten pisał – „Sądzę, że najwięcej przeszkadzają w powziętej decyzji pośpiech i gniew. Pośpiech jest zwykle towarzyszem głupoty – a gniew nieopanowania i płytkości” . Zdarza się, że człowiek w swoim życiu w takie stany wpada, ale nienormalne jest, że człowiek nie kontrolując ich i nie podejmując właściwych decyzji i pozwala im trwać. Zawsze potrzebna jest samokontrola, samopanowanie nad sobą i we wszystkim umiar. Najlepiej tak się wyćwiczyć w panowaniu nad sobą, by w takie stany nie wpadać, ale to wymaga świadomych decyzji i też odpowiedniego trudu.