Część 13 tekstu – ‚Filozofia terapią? – zdecydowanie TAK!

Kolejny już 13 fragment mojego tekstu – ‚Filozofia terapią? – zdecydowanie TAK!
.Filozofia jest bardzo skuteczna w terapii, a praktykowane z bardzo dobrym skutkiem jest to już co najmniej od lat 80-tych XX wieku. Jest to doświadczenie nieprzekazywalne i żeby się przekonać, należy podjąć taką próbę. Kto już spróbował, wie!

Filozof towarzyszy w myśleniu, rozumieniu i zrozumieniu. Jak mawiał Bernard z Chartres – jesteśmy jak karły, które wspinają się na ramiona gigantów, by widzieć więcej od nich i dalej sięgać wzrokiem, i to nie za sprawą bystrości swojego wzroku, czy wysokości ciała, lecz dzięki temu, że wspinamy się w górę i wznosimy na wysokość gigantów. I dalej Lukan – karły umieszczone na barkach gigantów widzą więcej niż sami giganci, a także Newton – Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów.
Jeżeli chodzi o szukanie prawdy o sobie, to już Sokrates
mocno podkreślał delficką maksymę „poznaj samego siebie” , bo kto poznaje samego siebie, ten „bada siebie pod każdym względem dociekając, jaką wartość przedstawia jako człowiek i dokładnie poznaje swoje możliwości” i dalej idziemy za Sokratesem – „Czy nie jest to także jasne, że ze znajomości siebie samych ludzie czerpią najwięcej pożytku, a na skutek mylnego sądu o swych możliwościach, doznają najwięcej szkody?” .
Całe życie zdobywamy mądrość, umiejętności i wiedzę po prostu poznając i ucząc się najlepiej u mistrzów, których nie brakuje, wystarczy tylko tego chcieć poznawać i rozumować. „Uzdrawia rozumowanie” powiada Cyceron. Wystarczy chcieć poprawnie rozumować. Przekazali nam tę wiedzę między innymi pierwsi filozofowie, czyli mistrzowie miłujący mądrość. Też na tej bazie, na tym mocnym i sprawdzonym przez tysiąclecia fundamencie, prowadzimy dzisiaj z powodzeniem terapię filozoficzną.