Jak żyć szczęśliwie?

Dokonałam już korekty do 6 tematu powstającego 5 ostatniego z tej serii tomu ‚Terapii Filozoficznej’ pod tytułem – Jak żyć szczęśliwie? Pisałam go najdłużej ze wszystkich tekstów i mam dobre recenzje najbliższych mi osób. „Dzisiaj szczęście jest bardzo często mylone z chwilowym dobrostanem, zadowoleniem, przyjemnością wynikającym bardziej z mieć niż być ku dobru, czyli z tego, co się posiada, jak się wygląda i co się osiągnęło na drodze kariery zawodowej. Żądza władzy, sławy, bogactwa i posiadania są bezsensowne i często raczej prowadzą do nieszczęścia. Wszystko to jest chwilowe i bardzo złudne oraz szybko mija, bo takie potrzeby ciągle rosną i są wiecznie niezaspokojone, gdyż zawsze pojawia się coś nowego, lepszego nie do osiągnięcia. Do dobrego życia potrzebne są odpowiednie środki materialne, ale nie w nadmiarze. We wszystkim musi być właściwy umiar. W tym sensie trudno się dziwić, że najwięcej ludzi proporcjonalnie potrzebuje pomocy psychologicznej i psychiatrycznej w najbogatszych krajach cywilizacji zachodniej, co jest już wiedzą ogólnodostępną.
Nie było łatwo, bo każdy odczuwa szczęście inaczej, a mi chodziło, żeby ukazać też głębię doświadczanego szczęścia – „Głębi szczęścia doświadcza człowiek również kontemplując, przeżywając, odczuwając i obcując z sacrum, uświęceniem wszystkiego, co istnieje z całą niepojętą tajemnicą tego istnienia. Sacrum wszystkiego, co nas otacza, przyrody ożywionej i nieożywionej. I tak mamy sacrum nieba, wody, powietrza, ziemi, kamienia, każdego stworzenia, w tym człowieka. Szczęście odczuwa człowiek w sferze niematerialnej, duchowej. Radość wręcz wieczną daje nam właśnie szczęście intelektualne, duchowe, kontemplacyjne, zawsze w blasku niepojętego piękna.”
O pełny tekst 18 stron można poprosić tutaj:
urszula.wolska@gmail.com