Środa Filozoficzna i mały sygnał na temat człowieka bytowania, jego tutaj na Ziemi egzystencji. Spokojnie piszę sobie na ten temat tekst do 5 już tomu Terapii Filozoficznej, a tutaj dzielę się z Wami małymi fragmentami z tego tekstu:
Pisząc o egzystencji człowieka trzeba pamiętać o tym, że poznanie i prawda o egzystencji ludzkiej jest bardzo skomplikowana, bo najbliżej tego jest ten, który ją przeżywa, bo wyłącznie jego ona dotyczy. Drugi człowiek może o niej powiedzieć albo mało, albo nic. W tym sensie jesteśmy skazani na to, co nam drugi człowiek przekaże. Człowiek jest istotą samoprzeżywającą i nieprzezroczystą również dla siebie. Poznawanie faktyczności bytowania ludzkiego wiąże się z emocjami, które człowiek przeżywa i którymi się dzieli. W pamięci pozostają najczęściej negatywne emocje związanymi często z granicznymi przeżyciami, takie jak różnego rodzaju lęki, smutki, stany depresyjne, ciężkie choroby, zagrożenia życia i tym podobne. Dlatego Epikur tak mocno podkreślał, by zapamiętać i się skupić na najpiękniejszych chwilach z życia, nimi się cieszyć i je w trudniejszych chwilach kontemplować, bo jutro nigdy nie będzie takie jak dzisiaj i wiele takich pięknych chwil jest jeszcze przed nami i będą się zdarzały, póki żyjemy . To nie jest jednak obraz całego przeżywanego życia. Dostęp do prawdy o faktycznego bytowania ludzkiego mamy tylko wtedy, kiedy mamy dostęp do konkretnej sytuacji życiowej. Nie da się zatem tutaj tego uogólniać.
