część 21 – Filozofia terpią? – zdecydowanie TAK!!! Alternatywa do sprawdzenia oczywiście…

I ostatnia część mojego tekstu do dobrego czytania i kontemplowania ‚Filozofia terapią – zdecydowanie TAK!

część 21 – o filozofii, jako terapii, jest alternatywa do sprawdzenia oczywiście…
Potwierdźmy to jeszcze raz, jasno i wyraźnie, filozofia może być terapią, a nurkowanie w tych wspaniałych umysłach filozofów, kontemplowanie ich mądrości mogą przynieść nam ulgę, oderwanie się od problemów, trosk dnia i powrót do nich z dystansem, z mądrością, która pozwoli nam na zapanowanie nad naszymi namiętnościami, emocjami, pożądaniami i pragnieniami tak, by spokojnie rozwiązać pojawiające się problemy i cieszyć się dobrym życiem oraz pogodą ducha.

Na koniec pozwalam sobie za Friedmanem zachęcić współczesnego człowieka do filozofowania tak, by każdy żył jak filozof i mógł „Wzlatywać” codziennie! Choćby na chwilę, która może być krótka, byle była intensywna. Codzienne „ćwiczenia duchowe” – samemu albo w towarzystwie człowieka, który też chce się doskonalić. Ćwiczenia duchowe. Wyjść poza trwanie. Starać się wyzbyć własnych namiętności, próżności, żądzy rozgłosu wokół swego mienia, (która od czasu do czasu chwyta jak chroniczna choroba). Porzucić obmowę. Wyzbyć się nienawiści. Kochać wszystkich ludzi. Unieśmiertelnić się, przekraczając samego siebie. Taka praca nad sobą jest konieczna, ta ambicja – słuszna .
Wybrzmiewają tu wyraźnie echa filozofii naszych starożytnych mędrców, ale od nich to wszystko się zaczęło i trwa. Terapia filozoficzna będzie aktualna zawsze, bo człowiek zmagał się, zmaga się i będzie zmagał się ze swoim istnieniem i zawsze będzie dążył do wewnętrznej harmonii i udanego życia.