Od umiłowania mądrości nie ma wakacji, bez mądrości człowiek wpada w niepotrzebne ryzyka życiowe. Myślenie to rzecz piękna, a w wakacje możemy sobie pozwolić na myślenie na meta poziomie w oderwaniu od napięć związanych z pracą, szkołą i innymi problemami codziennej egzystencji.
Zastanawiam się jak to się stało, że tak mało mówi się dzisiaj o prawdziwych autorytetach, a tak dużo mówi się o ekspertach.
Jest kolosalna różnica między autorytetem a ekspertem.
Autorytet to osoba, która całe swoje życie poświęca nabywaniu wiedzy skutkującą mądrością i przez to nabywa też tak ważnego w życiu doświadczenia, by żyło się bezpieczniej i lepiej. Autorytet to osoba, która tą mądrością przećwiczoną w praktyce się dzieli i też dzieli się wiedzą z własnego doświadczenia.
Ekspert to osoba, która na zamówienie poszukuje wiedzy, informacji i za pieniądze przekazuje je zamawiającemu. W dużej mierze ekspert jest przekaźnikiem czegoś, czego często sam nawet nie doświadczył i tego, do czego często sami możemy dotrzeć.
Oczywiście nie ma ostrej granicy między autorytetem a ekspertem. Autorytet zawsze będzie bardzo dobrym ekspertem, ale ekspert nie zawsze będzie autorytetem.
Dobrze to wiedzieć i jak to jest możliwe, to starać się skorzystać z wiedzy i mądrości autorytetów oraz dobrze sprawdzać ekspertów, zanim skorzystamy z ich usług, słono za to płacąc.
Przypomina mi się taki przykład, kiedy z Anemoną z dopiero co urodzonymi bliźniakami Franiem i Hugisiem odbywałyśmy długą podróż autobusami po Londynie, by dotrzeć do ekspertki od laktacji i karmienia nowo narodzonych dzieci piersią. Na miejscu okazało się, że jest nią bardzo młoda prawie dziewczynka przed 20, która mogła jedynie być przekaźnikiem tego, co każdy mógł sobie przeczytać.
Wiem, że jest, można powiedzieć moda na ekspertów, która często zwalnia człowieka z używania zdrowego rozsądku i myślenia, co może prowadzić do ślepego zaułka.
Często człowiek jest mądrzejszy niż sam myśli, trzeba tylko z tego korzystać i więcej ufać sobie. A najważniejsze jest, by nie iść ślepo za ekspertami, tylko zawsze podejmować własne, dobrze przemyślane decyzje, bo jak mówił na wykładzie w Warszawie francuski filozof Jean – Luc Marion, najbardziej sobie szkodzimy, kiedy nawet w najdrobniejszych sprawach nie podejmujemy własnych dobrze przemyślanych decyzji.
Na koniec radzę dobrze się rozglądać za prawdziwymi autorytetami, bo są wokół nas i karmić swoje dusze ich mądrościami. Pozdrawiam wakacyjnie!!!