Rozmyślając dalej nad sytuacją związaną z tym nieproszonym bardzo gościem wirusem, który dezorganizuje nam życie, myślę, że to bardzo dobry czas na bycie razem w domu, na dobre rozmowy ze sobą, z najbliższymi, z rodzicami, z dziećmi. Opowiadajmy sobie życie, bo tak najbardziej poznamy siebie. No i to, co mnie najbardziej cieszy, to jest dobry czas na wspólne czytanie książek!!! Z całego serca życzę nam wszystkim, żeby ten wirus nas nie dopadł i jak najszybciej wyginął, ale i też z całego serca życzę nam wszystkim odczucia prawdziwej bliskości, lepszego siebie poznania i oczywiście spokojnego odczuwania miłości. I jak najwięcej przeczytanych książek w ramach umiłowania mądrości. Jest to robić!!!!
Traktujmy tę sytuację, w której przyszło nam żyć jak najbardziej poważnie i odpowiedzialnie. Nie włączajmy się do tego i nie udostępniajmy wpisów naładowanych negatywnymi ładunkami, które nic dobrego i żadnego mądrego wyjścia proponują!!! Zawsze pytajmy siebie, co jest dobre, mądre i ludzkie, a odpowiedź przyjdzie automatycznie, bo każdy ma w sobie sokratejskiego Daimoniona, który natychmiast się odzywa i mówi, co jest niedobre. Ale bez paniki!!! Jak nie musimy, to zostańmy w domu i korzystajmy z tego wspólnego czasu, na który wydawało nam się nigdy nie było czasu.